W 2017 roku, prawie pięć dekad po ostatniej załogowej misji Apollo 17 na Księżyc, NASA ogłosiła uruchomienie swojego programu Artemis. Celów tego programu jest wiele. W perspektywie krótkoterminowej ma na celu ożywienie amerykańskiego programu kosmicznego poprzez wznowienie misji załogowych na Księżyc. W dłuższej perspektywie program Artemis umożliwi dalsze badania Księżyca do celów naukowych, kładąc w ten sposób podwaliny pod długoterminową, zrównoważoną obecność człowieka na powierzchni Księżyca.
Oprócz pomocy NASA w przygotowaniach do załogowych misji na Marsa w odległej przyszłości, program Artemidy obejmie również szereg misji naukowych na Księżyc. Celem tych misji jest rozwikłanie tajemnic dotyczących powierzchni Księżyca, którymi naukowcy nadal zajmują się do dziś.
Jednym z tajemniczych aspektów księżyca są Kopuły Gruithuisen. Nazwane na cześć Franza von Gruithuisena, dziewiętnastowiecznego bawarskiego (obecnie niemieckiego) naukowca, który wierzył, że księżyc nadaje się do zamieszkania, pochodzenie tych księżycowych cech pozostaje tajemnicą, odkąd odkryto je dwa wieki temu.
Tajemnica narodzin tych kopuł skłoniła NASA do ogłoszenia, że wyśle sondę na Księżyc tylko po to, by je zbadać. Spróbujmy teraz zrozumieć, dlaczego ta misja jest tak ważna i jak NASA zamierza wykorzystać swoją sondę do rozwiązania zagadki od dawna.
Jaka jest tajemnica w Gruithuisen Domes?
NASA nazywa kopułę Gruithuisen „geologiczną tajemnicą” i nie bez powodu. Wcześniejsze badania wykazały, że skład tych kopuł – wykonanych z bogatej w krzemionkę magmy – radykalnie różni się od reszty otaczającego terenu, czyli magmy bazaltowej.
Jedna kluczowa różnica między nimi polega na tym, że chociaż magma na bazie krzemionki jest bardziej lepka i nie porusza się tak szybko, lawa bazaltowa jest z natury cienka i płynna. To lepka natura lawy krzemionkowej zapobiega jej spływaniu i tworzeniu kopuł na powierzchni Księżyca.
Jednak to, co sprawia, że obecność magmy krzemowej na Księżycu jest tak niepokojąca, to fakt, że ten typ magmy zazwyczaj wymaga zarówno wody, jak i tektoniki płyt. Obecnie na Księżycu nie ma wody ani żadnej tektoniki płyt. Tak więc głównym pytaniem, które od dawna zajmuje geologom księżycowym, jest tajemnica pochodzenia cech na powierzchni Księżyca bez tych podstawowych składników.
Co robi NASA, aby rozwiązać tę zagadkę? Misja
Artemis obejmuje również wysyłanie łazików i bezzałogowych sond w celu zbadania i zebrania próbek z powierzchni Księżyca. Aby rozwiązać odwieczną tajemnicę otaczającą Gruithuisen Domes, agencja zaprojektowała dedykowaną sondę, która będzie częścią zestawu pięciu instrumentów. NASA nazywa to badaniem Lunar Imaging and Spectral Exploration (LunarVISE).
NASA planuje umieścić te instrumenty na powierzchni Księżyca do 2025 roku. Sondy badawcze Gruithuisen Domes zostaną zamontowane na urządzeniu mobilnym, które wspina się na szczyt jednej z kopuł i tam będzie pobierać próbki. NASA spodziewa się, że proces zajmie łącznie dziesięć ziemskich dni. Dane zebrane z próbek zostaną następnie wysłane z powrotem na Ziemię w celu dalszych badań.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, naukowcy NASA będą mogli przeprowadzić najbardziej wszechstronne badania kopuł Gruithuisen od czasu ich odkrycia prawie dwa wieki temu, a ludzkość stanie na krawędzi przełomowych tajemnic.